Koń by się uśmiał ...
Spotykają się dwaj znajomi, jeden często gra na wyścigach, a wygląda niewyraźnie.
-Stało się coś ? - pyta drugi
-Nie, nic...
-No, mnie możesz powiedzieć !
-A, wiesz, na wyścigach wczoraj byłem...
-I co ?
-No nic, poszedłem do dżokejów, posłuchać, wtedy wiadomo, na jakiego konia stawiać...
-No i ?
-No i idę, but mi się rozwiązał, schylam się, aż tu nagle czuję - ktoś mi siodło na plecy zakłada i zapina popręg !
-I co ?
-Byłem trzeci...
-Nie, nic...
-No, mnie możesz powiedzieć !
-A, wiesz, na wyścigach wczoraj byłem...
-I co ?
-No nic, poszedłem do dżokejów, posłuchać, wtedy wiadomo, na jakiego konia stawiać...
-No i ?
-No i idę, but mi się rozwiązał, schylam się, aż tu nagle czuję - ktoś mi siodło na plecy zakłada i zapina popręg !
-I co ?
-Byłem trzeci...
***
Jedzie furmanką węglarz z węglem. Droga prowadzi pod górę.
Wreszcie dojechał do wioski, zatrzymał się i woła:
- Luuudzieee węgiel wam przywiozłem !
Na to odwraca się koń i mówi:
- Tak, tak. Ty przywiozłeś...
Wreszcie dojechał do wioski, zatrzymał się i woła:
- Luuudzieee węgiel wam przywiozłem !
Na to odwraca się koń i mówi:
- Tak, tak. Ty przywiozłeś...
***
Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
- Barman !!! Małe jasne proszę !!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi pół-szeptem :
- Dziwne, nie....?
A barman:
- Dziwne..... zawsze pił duże jasne.....
- Barman !!! Małe jasne proszę !!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi pół-szeptem :
- Dziwne, nie....?
A barman:
- Dziwne..... zawsze pił duże jasne.....
***
Na targu prowadzona jest sprzedaż koni. Przy jednym z nich stoi zinteresowany klient i mówi do właściciela :
- Ten koń jest ślepy
- Ależ skąd-odpowiada właściciel-Proszę się na nim przejechać.
Klient wsiada na konia i gna na nim do przodu widzi przed sobą ścianę i nagle w nią uderza.
Poturbowany idzie do właściciela i mówi:
- A nie mówiłem, że ten koń jest ślepy?
A na to właściciel - Ślepy, ślepy ale jaki odważny...
- Ten koń jest ślepy
- Ależ skąd-odpowiada właściciel-Proszę się na nim przejechać.
Klient wsiada na konia i gna na nim do przodu widzi przed sobą ścianę i nagle w nią uderza.
Poturbowany idzie do właściciela i mówi:
- A nie mówiłem, że ten koń jest ślepy?
A na to właściciel - Ślepy, ślepy ale jaki odważny...
***
Szkot kupuje konia
- Dobry...tani...tylko za krótki...
- Jak to za krótki ? - pyta sprzedawca
- Wie pan, nas w rodzinie jest pięcioro.
- Dobry...tani...tylko za krótki...
- Jak to za krótki ? - pyta sprzedawca
- Wie pan, nas w rodzinie jest pięcioro.
***
Wchodzi koń do pubu, zamawia sobie piwo.
- Należy się 15 złotych - Informuje barman.
Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie.
- Nieczęsto widujemy tu konie - zagaduje zaciekawiony barman.
- Nic dziwnego. 15 złotych za piwo ?!
- Należy się 15 złotych - Informuje barman.
Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie.
- Nieczęsto widujemy tu konie - zagaduje zaciekawiony barman.
- Nic dziwnego. 15 złotych za piwo ?!
***
Koń - miłośnik alkoholu… KOŃak
Dół formularza
Koń leniwy….wałKOŃ
Koń kompletny…wyKOŃczony
Koń niezbędny…..KOŃieczny
Ostatni koń…KOŃcowy
Koń w zarysie….KOŃtur
Radosny kon…KOŃrad
Koń z pieniędzmi….KOŃto
***
Leśniczy spotkał w lesie kłusownika:
- co pan robi?
- co pan robi?
Na to odpowiada kłusownik:
- kłusuję...
- kłusuję...
i pokłusował dalej.
***
Gdzieś daleko, na zakurzonej wiejskiej drodze spotyka się osioł z Matizem i pyta zdziwiony:
- A ty, co ty jesteś?
- Ja jestem samochód, a ty?
Na to osioł, trzęsąc się ze śmiechu:
- A ja jestem koń!
- A ty, co ty jesteś?
- Ja jestem samochód, a ty?
Na to osioł, trzęsąc się ze śmiechu:
- A ja jestem koń!
***
Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód...
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód...
Jedzie facet wozem i wiezie węgiel. Gdy wjeżdża do wsi woła:
- Ludzie!!! Węgiel wam przywiozłem!!!
Nagle odwraca się koń i mówi:
- taaaa jasne...kto przywiózł ten przywiózł...
- Ludzie!!! Węgiel wam przywiozłem!!!
Nagle odwraca się koń i mówi:
- taaaa jasne...kto przywiózł ten przywiózł...
Koń
o tym artykule
- Ihaha! Iha, iha, iha-ihaha ihaiha...
Koń
do ciebie, gdy potrzebujesz pomocy
- Nie mogę ci pomóc, jestem koniem.
Koniara poprawia ignoranta
- Ten koń nie ma pończoch, tylko owijki!
Powiedzenie koniarzy - Koń jest bogiem, galop nałogiem, skoki zabawą, a kłus podstawą!
Uczony Filozof o koniu - Koń jaki jest każdy widzi.
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz